Renee i Born2Be. Kary za długie promocje

„Gdy promocja cenowa nigdy się nie kończy, nie jest realną promocją. Jest manipulacją.” – tak brzmiały słowa Prezesa UOKiK, Tomasza Chróstnego. Instytucja nałożyła karę na sklepy Renee i Born2Be w wysokości 15 mln złotych za wprowadzanie konsumentów w błąd co do istnienia szczególnej korzyści cenowej. Obecnie decyzja nie jest prawomocna i spółce przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Organizujesz promocje? Rób to zgodnie z prawem

Renee i Born2Be zdecydowali się na nie do końca legalny chwyt marketingowy. Promocje na ich platformach sprzedażowych nie miały podanej daty końcowej promocji, co wprowadzało konsumentów w błąd. Prezes UOKik ustalił, że spółka stosowała różnego rodzaju kody rabatowe w sposób ciągły. Udzielane rabaty określane były jako wyjątkowe i sporadyczne – to miało skłonić konsumentów do zakupów.

Jak wprowadzać promocje on-line?

Przede wszystkim należy oznaczać każdą promocję zgodnie z dyrektywą Omnibus. W szczególności poprzez odniesienie do najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed ogłoszeniem promocji. Jak powiedział Prezes UOKik – Tomasz Chróstny: „Gdy promocja cenowa nigdy się nie kończy, nie jest realną promocją. Jest manipulacją i nachalnie wywieraną presją. Sugerowanie wyjątkowości oferowanych promocji, gdy w rzeczywistości obowiązują one cały czas, a zmienia się jedynie nazwa kodu rabatowego, to wprowadzanie konsumentów w błąd i niezgodna z prawem praktyka”.

Jak długo może trwać promocja?

Nasuwa się pytanie: „Jak prezentować cenę promocyjną, gdy obniżka trwa dłużej niż 30 dni?” Wskazanie najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką dotyczy konkretnej daty i odnosi się do 30 dni kalendarzowych. Są one liczone ciągiem od dnia, w którym obniżka została wprowadzona. Nie należy aktualizować informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni przed obniżką, nawet jeżeli trwa dłużej. Długotrwałe promocje mogą być uznane za działanie, które wprowadza w błąd, co do istnienia szczególnej korzyści cenowej związanej z promocją. Dzieje się tak także nawet jeśli przedsiębiorca prawidłowo prezentuje najniższą cenę z 30 dni przed obniżką. Wtedy należy podać informację, do jakiej daty obowiązuje promocja.

Uwaga na promocje „okazyjne”

W podobny sposób mogą być ocenione obniżki, których nazwa sugeruje krótki czas ich obowiązywania, a nie jest zgodna z prawdą. Takim przykładem są np. „okazje walentynkowe”, sama nazwa wskazuje na krótki czas obowiązywania promocji, a trwa ona znacznie dłużej.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak w poprawny sposób oznaczać promocję zapraszam Cię na mojego Instagrama, a po więcej prawnych porad zajrzyj na mojego BLOGA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *